[dropcap]B[/dropcap]urmistrz Larnaki – Andreas Vyras powiedział, że klauzula która określa pułap ilości towarów w porcie w Larnace przyczyniła się do rezygnacji z planowanych inwestycji. Nadal zainwestowaniem pieniędzy zainteresowane są dwie firmy z Izraela, ale ich prawnicy mają wątpliwości czy pieniądze nie zostaną utopione w morzu.
W umowie zawartej na budowę i obsługę portu w Limassol określono, że w Larnace będzie się odbywał maksymalny przeładunek towarów w ilości 900000 ton.[pullquote-right]“Gdzie jest wolna konkurencja i dlaczego jest ograniczana przez rząd?” – pyta Vyras [/pullquote-right] Zdaniem inwestorów ten pułap jest nieopłacalny i należy go zwiększyć aby inwestycja przyniosła zyski. Klauzula ta została wpisana aby zapewnić opłacalność inwestycji w Limassol, jednak odbija się teraz na Larnace, która może stracić możliwość budowy portu o powierzchni 510 000 m². Ogólne warunki zabudowy pozwalają na budowę w nowej marinie wieżowców, rezydencji, centrów handlowych, biur, restauracji, obiektów rekreacyjnych lub sportowych a także 1000 miejsc do cumowania łodzi.
Vyras oskarżył rząd o ewentualne niepowodzenie inwestycji. Powiedział także, że wszystko można jeszcze rozwiązać proponując chociażby władzom portu w Limassol odszkodowanie za ewentualne straty. Wszystko jednak jest w rękach rządu.