W dzisiejszym strajku pracowników budowlanych wzięło udział około 15000 osób, strajk sparaliżował także pracę około 10000 innych osób, którzy są zatrudnieni jako elektromonterzy, elektrycy czy kierownicy budów. Budowy opustoszały.
Podczas spotkań we wszystkich cypryjskich miastach przekazano swoje podstawowe żądanie – powrót do układów zbiorowych, z których wycofano się za obopólną zgodą na początku cypryjskiego kryzysu. Niestety, pracodawcy nie chcą powrotu do starych zasad zatrudniania i zerwali wszelkie rozmowy.
Jak informuje nas jeden z czytelników pat trwa. Pracodawcy nawet nie chcą na ten temat rozmawiać, pracownicy nie odpuszczą. Związki zawodowe zostały zobowiązane do planowania dalszych akcji protestacyjnych.
Jak powiedzieli na spotkaniu w Limassol przedstawiciele PEO, SEK i DEOK walka trwa nie tylko o pracowników budownictwa. Lada chwila kończą się układy zbiorowe w innych cypryjskich branżach, między innymi w hotelarstwie i zdaniem związkowców właśnie o godną pracę dla wszystkich cypryjskich pracowników walczą związkowcy.
Federacja firm budowlanych wydała wieczorem specjalne oświadczenie w sprawie strajku, w którym stwierdziła, że zaprasza związkowców do rozmów w celu zmian w układach zbiorowych.
Może się więc wydawać, że wszystko jest na dobrej drodze – pracodawcy ugięli się pod 24. godzinnym strajkiem. Ciekawe tylko czy nie są to tylko czcze obietnice – będziemy Was informować.
[bar group=”812″]