Czyżby ten rok okazał się rokiem strajków? Strajkowali już kierowcy autobusów – teraz zapowiedzieli kolejne strajki, strajkowali pracownicy budowlani – zapowiadają ich eskalacje, jak twierdzą związki zawodowe coraz bliżej do strajku pracowników hoteli…
Skąd te strajki? Okazuje się, że pracodawcy lecą z pracownikami w kulki. W momencie, gdy wybuchł kilka lat temu kryzys, który doprowadził do bankructwa wielu firm i zamknięcia jednego z największych na Cyprze banków, błagali na kolanach pracowników, aby Ci zgodzili się na ograniczenie swoich przywilejów. W hotelach, na budowach odbywały się spotkania pracodawców, związkowców i pracowników na których apelowano aby tymczasowo zmienić układy zbiorowe. Udało się. Gospodarka przyspieszyła, a wskaźniki gospodarcze Cypru oraz międzynarodowe firmy ratingowe mówią wprost – Cypr jest już po kryzysie.
Pracodawcy twierdzą inaczej, ale inwestują na potęgę wydając pieniądze, których podobno nie mają. Hotele się rozbudowują, właściciele firm budowlanych budują nowe wille… A dla pracowników pieniędzy nie ma – jest kryzys!
[bar group=”810″]
Szef, a jednocześnie właściciel jednego z największych hoteli w Limassol twierdzi, że pomimo świetnych propozycji płacowych nie może znaleźć pracowników, podobnie twierdzą właściciele firm budowlanych. Tylko gdzie Ci potencjalni pracownicy mają mieszkać, skoro czynsz jednopokojowego mieszkania wraz z opłatami w Limassol często jest wyższy od zarobków. I co to znaczy świetne zarobki? Czy 800€ miesięcznie za 6 dni pracy to taki świetny zarobek?
Pracodawcy się okopali na swoich pozycjach i nie chcą słyszeć o jakichkolwiek ustępstwach, a pracownicy już mają dość wysłuchiwania bzdur o panującym kryzysie.
Związki zawodowe obiecują, że w końcu wezmą się do pracy i zaczną organizować akcje protestacyjne i strajkowe. Do tej pory leniwie im to szło, w końcu oni swoje, wcale nie małe wypłaty, dostawali bez problemu – pracodawcy nie odważyliby się nie zrobić przelewu na konto związków zawodowych.
Być może to właśnie akcje protestacyjne i strajki są jedyną metodą na Cypryjczyków. W końcu przedsiębiorcy budowlani obiecali wznowić rozmowy z pracownikami po 24. godzinnym strajku, kierowcy z Pafos i Limassol dostali swoje wynagrodzenia wprost z ministerstwa gdy pozbawili na kilka dni transportu całe miasta…
Czy w tym roku goście hotelowi nie dostaną śniadania, albo wejdą do brudnych pokoi? To byłby dopiero cios w hotelarzy…
Pożyjemy, zobaczymy…
[bar group=”819″]