Zaplanowane na jutro posiedzenie rządu w sprawie nowych środków ograniczających rozprzestrzenianie się koronawirusa, zostało przesunięte na piątek
Cypryjski rząd naprawdę ma ciężki orzech do zgryzienia. Z jednej strony koronawirus pokazuje swoją siłę i wymaga wprowadzenia dodatkowych środków ograniczających jego rozprzestrzenianie się, z drugiej natomiast wszyscy zdają sobie sprawę z kulejącej cypryjskiej gospodarki. Biorąc pod uwagę także fakt, że nie ma budżetu na 2021 rok – sytuacja robi się naprawdę poważna.
Przypomnijmy, że aktualnie obowiązujące środki obowiązują do 10 stycznia.
Praktycznie wszystkie cypryjskie media sugerują, na podstawie dobrze poinformowanych źródeł, że rząd ma do wyboru jedynie trzy możliwości.
- Wprowadzenie podobnej blokady do tej z marca ubiegłego roku – mają jednak pozostać otwarte lotniska a każdy będzie mógł wysłać maksymalnie dwa sms’y na dobę aby wyjść z domu;
Specjaliści twierdzą, że tego typu rozwiązanie musiałoby zostać wprowadzone na minimum dwa, trzy tygodnie aby przyniosło zamierzony skutek. - Wprowadzenie blokady podobnej do tej stosowanej w listopadzie w dystryktach Limassol i Pafos na terenie całego kraju z zakazem przemieszczania się pomiędzy dystryktami.
Po wprowadzeniu tego rozwiązania zamknięte zostałyby praktycznie wszystkie zakłady usługowe, sklepy wielkopowierzchniowe (z wyjątkiem supermarketów) - Przedłużenie i zaostrzenie dotychczasowych środków ograniczających do końca miesiąca i zamkniecie wszystkich działalności usługowych
W tym wypadku niestosowano by obowiązku wysyłania sms’ów przed wyjściem z domów ale zamknięte zostaną zakłady fryzjerskie, kosmetyczki i wszelkie usługi „kontaktowe”
Media informują, że wszelkie nowe środki będą obowiązywać do końca stycznia 2021 roku.
Trudno powiedzieć, które rozwiązanie zostanie przyjęte przez rząd. Ostateczne decyzje mają zapaść w piątek.
Grafika tytułowa zawiera risk png from pngtree.com