Wyobrażacie sobie brak prądu w trakcie panujących właśnie upałów? Mieszkańcy północy odczuli to własnej skórze
Może ktoś z Was powie, że bez prądu można żyć… To prawda. W końcu kiedyś prądu nie było i ludzie jakoś musieli dawać sobie radę.
Ale w dzisiejszych czasach, w czasie panujących upałów, życie bez prądu wydaje się praktycznie niemożliwe.
Niestety historia lubi się powtarzać i podobnie jak w latach poprzednich mają miejsce awarie prądu na obszarach okupowanych.
Godzinne przerwy w dostawach prądu są tam normą, ale 12. godzinna zdarzyła się tam po raz pierwszy od dłuższego czasu – prądu nie było przez ponad 12 godzin.
Awarii uległ jeden z agregatów w Teknecik niedaleko Kyrenii – przez całą noc prądu nie miało wielu mieszkańców a najbardziej ucierpiały przedmieścia Yenikent w Kioneli na obrzeżach Nikozji.
W trakcie awarii korzystano z samochodów, aby ładować telefony komórkowe, mieć źródło światła i klimatyzację podczas upalnego lata.
Najgorsze, zdaniem opozycji, było to, że nikt nic nie powiedział, nie było żadnych informacji ani komunikatu – po prostu wyłączono zasilanie…