[dropcap]B[/dropcap]rak pracowników – na tą chorobę cierpi Cypr. Cypryjscy hotelarze żądają od Ministerstwa Pracy zezwoleń na zatrudnianie pracowników spoza Unii Europejskiej. Ich zdaniem nie ma odpowiedniej kadry na Cyprze, a składanie zapotrzebowania do urzędu pracy kończy się niczym – mieszkańcy Cypru wolą siedzieć w domu i korzystać z zasiłków dla bezrobotnych niż pracować. [pullquote-right]“Bezrobocie na Cyprze to mit” – tak twierdzi szef Muskita Hotels, Christos Mouskis[/pullquote-right]
Zdaniem stowarzyszenia hotelarzy jedynym wyjściem jest zatrudnianie osób spoza Cypru i spoza Unii Europejskiej. Tylko w ten sposób hotelarze będą mogli zagwarantować odpowiednio wysoką jakość usług. Szef firmy zarządzającej między innymi Four Seasons w jednej z audycji radiowych powiedział, że nieprawdziwe są pogłoski o bardzo niskich zarobkach. Jego zdaniem konkurencja w branży wywindowała stawki za pracę i one ciągle pną się w górę. Faktem jednak jest to, że niektóre hotele wykorzystują pracowników.[pullquote-left]“Brakuje pracowników i w rezultacie nasi pracownicy muszą pracować więcej co nie przekłada się na jakość pracy” – powiedział szef Amathusa i Four Seasons[/pullquote-left]
Reasumując wywiad: chcą dużo płacić a nie ma komu pracować, stawki są za wysokie a i tak nie ma chętnych. Przepraszam, czy my mieszkamy w tym samym kraju? Wielokrotnie pisaliśmy o tym, że stawki wynajmu mieszkań w Limassol są z kosmosu, a z tego co nam wiadomo to Muskita Hotels działa właśnie w tym mieście. Propozycja na dzień dobry dla nowego pracownika (informacje z pierwszej ręki) – 850€ miesięcznie na rękę i jeden dzień wolnego w tygodniu, koszty mieszkania (studio) w Limassol to około 450€ – 500€ miesięcznie, bilet miesięczny to 40€, rachunki za prąd i wodę (przy oszczędnym zużyciu) to około 50€ miesięcznie.
A podkupywanie pracowników? To już inna historia – wtedy stawki naprawdę są wysoki, ale to już inna historia.