Władze ostrzegają stacje: jeśli będzie spekulacja, będą kary. Urzędnicy już analizują ceny – a kierowcy nerwowo patrzą na dystrybutory.
Władze zapowiadają działania
Ministerstwo Handlu ostrzega: jeśli ceny paliw wzrosną bez uzasadnienia, nie zawahamy się interweniować. W grę wchodzą nie tylko kontrole, ale także sankcje finansowe wobec stacji, które nadużywają sytuacji.
Resort ma już przygotowane środki, które można wprowadzić natychmiast
W komunikacie podkreślono, że wzrost cen musi być uzasadniony – np. kosztami zakupu ropy, transportu czy zmianami podatkowymi. W przeciwnym razie operatorzy stacji mogą zostać ukarani.
Kierowcy mają dość
Choć oficjalnie nie padły jeszcze żadne liczby, wielu mieszkańców już zauważyło, że ceny rosną niemal co tydzień. Na grupach społecznościowych pojawia się coraz więcej komentarzy o tankowaniu za granicą lub ograniczaniu jazdy.
Wśród komentujących sytuację są także Polacy mieszkający na wyspie, którzy zauważają, że wzrost cen paliw najmocniej odczuwa się przy codziennych dojazdach do pracy czy szkoły.
Zaczyna się sezon, a ceny jak zwykle idą w górę – mówią zgodnie kierowcy
Ministerstwo zapowiedziało, że w razie potrzeby wdroży także przepisy ograniczające marże dystrybutorów paliw. Ma to zapobiec sztucznemu zawyżaniu cen w szczycie sezonu turystycznego.
FAQ
Czy ceny paliw będą kontrolowane?
Tak – resort zapowiedział natychmiastową reakcję na wszelkie nieuzasadnione podwyżki.
Jakie kary mogą grozić stacjom paliw?
Mandaty administracyjne, ograniczenie marż, a nawet czasowe zamknięcie punktów.
Czy dotyczy to całego Cypru?
Tak – monitorowanie cen odbywa się na terenie całego kraju.