Północ się szczepi – niestety szczepionkami niezatwierdzonymi przez Komisję Europejską…
Europa zobowiązała się dostarczyć na obszary okupowane szczepionki przeciwko koronawirusowi – Cypr stopniowo wykonuje zalecenia Unii Europejskiej dostarczając najpierw szczepionki Pfizer a potem AstraZeneca. Z drugiej jednak strony, Turcja dostarcza na północ chińskie szczepionki prywatnej firmy Sinovac Biotech. Te z kolei nie zostały jednak przebadane przez europejskich specjalistów i zatwierdzone przez Komisję Europejską.

I tu pojawia się pytanie – w jaki sposób Unia Europejska, a co jest z tym automatycznie związane Cypr, będą traktować osoby zaszczepione Sinovac Biotech? Jako osoby szczepione czy też nie?
W ubiegłym tygodniu podpisano porozumienie z Izraelem, zapisano w nim jednak, że jako osoby zaszczepione Cypr będzie traktował tylko i wyłącznie tych, którzy przyjęli preparaty zaakceptowane przez Komisję Europejską. W przypadku Izraela nie ma problemu – wszyscy są szczepieni szczepionką firmy Pfizer a ta jest dopuszczona do użytku w Unii Europejskiej.
A co z mieszkańcami Cypru Północnego? Skoro są szczepieni Sinovac Biotech to należy uznać ich za osoby niezaszczepione? Republika Cypryjska, w myśl przepisów, nadal będzie wymagać od nich przed przekroczeniem punktów kontrolnych negatywnych testów na koronawirusa?
Niestety, władze północy coraz bardziej oddalają mieszkańców obszarów okupowanych od Europy i zbliżają się do Turcji. Może się przecież okazać, że pomimo zaszczepienia część mieszkańców będzie traktowana jako osoby niezaszczepione – będą bez problemu udać się do Turcji ale nie do jakiegokolwiek kraju Europy.