Nad takim rozwiązaniem myśli tamtejszy rząd
Sytuacja na Cyprze Północnym jest coraz gorsza, budżet nie dopina się w żadnym aspekcie. Kurs liry tureckiej, która jest oficjalnym środkiem płatniczym w strefie okupowanej, jest niesamowicie niski i wciąż spada. Sytuacja finansowa północy jest tak zła, że zdaniem Cypryjskiej Agencji Informacyjnej szef tamtejszego rządu zastanawia się nad wydaniem własnych pieniędzy! Raczej Erdogan się na to nie zgodzi.
Prezydent Turcji Erdogan krytykuje tamtejszy bank za podnoszenie stóp procentowych i zapowiada, że jeśli wygra najbliższe wybory to w jego rękach będzie kształtowanie polityki pieniężnej. Ekonomiści są przerażeni.
Aby zrozumieć na czym polega cypryjski problem należy przypomnieć, że północ jest utrzymywana z pieniędzy otrzymywanych z tureckiego budżetu. Budżet części okupowanej na 2018 rok został przygotowany pod koniec 2017 roku i pieniądze zostały przekazane. Turcja przekazała jednak liry tureckie. Tureckie firmy, u których zakupy robią włodarze północy wymagają jednak rozliczeń w dolarach amerykańskich. I tak dochodzi do sytuacji, że strona okupowana nie może kupować niczego u „państwa matki” w walucie, którą od niej otrzymuje. Wraz ze znacznym spadkiem wartości liry tureckiej budżet po prostu się nie dopina.
A może łatwiej przejść na dolary? Tylko jak dopnie się wtedy budżet?