Po raz kolejny organizacje zrzeszające Cypryjczyków mieszkających w Wielkiej Brytanii protestują przeciwko reklamowaniu wycieczek na strefę okupowaną, jednak nikt z protestów nic sobie nie robi. Trwa bardzo aktywna akcja reklamowa północy Cypru przed zbliżającym się sezonem.
Many refugees forcibly displaced from #Cyprus by #Turkey who sought sanctuary in London will suffer the further indignity of seeing their occupied lands, appropriated homes & properties promoted for tourism at London Tube stations. Shame on @TfL for supporting #OccupationTourism pic.twitter.com/xx7uDqfqrV
— Lobby for Cyprus (@LobbyforCyprus) 29 stycznia 2019
Firma zajmująca się transportem publicznym w Londynie nie reaguje na protesty. Jak informują cypryjskie media reklamy zostały umieszczone na 22. stacjach metra, dziesiątkach londyńskich piętrusów oraz w kilkudziesięciu miejscach publicznych w całej Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo kto zapłacił za umieszczenie reklam, wiadomo jednak, że plakaty zostały umieszczone na miesiąc od 28 stycznia.
Całkiem niedawno, w brytyjskiej prasie pojawiła się także specjalna oferta jednego z biur podróży oferująca 7. dniowy pobyt na terenach okupowanych ze specjalną 1000£ zniżką na pobyt. Po obniżce cena tygodniowego pobyty na wyspie wynosiła zaledwie 149£ (około 170€).
Agresywna kampania reklamowa jest zdaniem obserwatorów spowodowana chęcią zdobycia jak najszybciej rezerwacji przez strefę okupowaną. Oby Cypr znowu nie obudził się po czasie…