Miejska Izba Handlowo-Przemysłowa w Limassol twierdzi, że miasto wkrótce będzie zakorkowane na amen
Jeżeli ktoś z Was mieszka w Limassol lub w ostatnim czasie przez to miasto przejeżdżał, zapewne zauważył, że miasto to jeden gigantyczny korek.
I nie mówimy tylko o centrum miasta, ale nawet o autostradzie po której samochody w godzinach szczytu poruszają się z zawrotną prędkością 20 – 30 km/h.
Wczoraj, około 18:00, zapalił się samochód na autostradzie – ruch stanął na półtorej godziny (dzięki Tomek za info i zdjęcie).

Przedsiębiorcy twierdzą, że będzie jeszcze gorzej po wydaniu zezwoleń przez Departament Środowiska dla budowy dwóch nowych centrów handlowych w rejonie Agios Athanasios i Mesa Geitonia .
W oświadczeniu miejska Izba Handlowo-Przemysłowa wyjaśnia, że nie jest przeciwna nowym inwestycjom, ale wyraża zaniepokojenie obciążeniem, jakie takie inwestycje spowodują dla problemów komunikacyjnych obszaru.
EBE Limassol wzywa zaangażowane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwa Transportu, Komunikacji i Robót do podjęcia niezbędnych działań w celu uniknięcia takiego rozwoju sytuacji, poprzez „modernizację sieci drogowej na obszarze, na którym zostaną zbudowane dwa nowe centra handlowe, oraz budowę co najmniej odcinka obwodnicy północnej”.
Obwodnica północna to projekt o ogromnym znaczeniu dla Limassol, który przyczyni się do ograniczenia głównych problemów komunikacyjnych naszego miasta – podsumowuje komunikat EBEL.
Nowe centra handlowe, przeznaczenie pasów tylko dla autobusów…
Oj, będzie się działo…