Na wczorajszy kongres PEO w Nikozji, przyjechała delegacja polskiego OPZZ
Wczoraj, w Nikozji, odbył się kongres wyborczy ΣΥΞΚΑ czyli hotelarskiej sekcji PEO. Polskę reprezentował Stanisław Pałka przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników Przemysłu Spożywczego OPZZ.
Na kongresie rząd był reprezentowany przez ministra turystyki oraz minister pracy i polityki społecznej.
Sekretarz generalny ΣΥΞΚΑ Lefteris Georgiadis podsumował swoją ostatnią już kadencję i wyraził zadowolenie z podpisanych w 2016 i 2019 roku układów zbiorowych (ten ostatni w pełni zostanie wdrożony od 1 stycznia 2022 roku).
Georgiadis zapowiedział dalsza walkę o prawa pracowników. Zgodnie z przedstawionymi przez niego statystykami, średnio w branży hotelarskiej pracownicy zarabiają 6€ na godzinę, natomiast w innych dziedzinach gospodarki podstawowa stawka godzinowa wynosi 17€ na godzinę. Zdaniem związkowców właśnie wysokość zarobków spowodowała braki personelu. Statycznie ponad 60% absolwentów szkół gastronomicznych nigdy nie rozpoczyna pracy w zawodzie lub rezygnuje z pracy w ciągu jednego roku.
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Związki nie potrafią się dogadać między sobą >>>
Lefteris Georgiadis potwierdził także, że najpóźniej do początku nadchodzącego sezonu letniego, zakończony zostanie spór zbiorowy o wypłatę 13. wynagrodzeń za 2020 i 2021 rok. Przypomnijmy, że podstawą sporu jest wypłata przez hotele jedynie części należnych bonusów świątecznych.
W kuluarach kongresu można było usłyszeć o planowanym strajku powszechnym pracowników hoteli. Wszyscy jednoznacznie twierdzą, że stowarzyszenia hotelarzy nie odpowiadają na pisma, nie stawiają się na mediacjach w ministerstwie pracy.
Pozostaje nam jedynie mieć nadzieję, ze nowemu zarządowi ΣΥΞΚΑ uda się rozwiązać większość problemów pracowniczych.