Jak już informowaliśmy, w piątek do wybrzeży Cypru 10. metrowym statkiem przypłynęło 85 uchodźców z Syrii. Wszyscy zostali przesłuchani przez cypryjskie władze.
Jak wcześniej podejrzewano, rzeczywiście statek wyruszył z Turcji, z portu Antalya. Za podróż każdy zapłacił 2000 euro. Całe rodziny miały lepsze ceny.
Siedmiu podróżnych, jak wynikło podczas przesłuchań, stanie przed sądem. Z jakiego powodu? To nie ich pierwsza podróż na Cypr. Wcześniej, zostali oni deportowani ponieważ nie posiadali zezwolenia na pobyt, lub ich zezwolenie wygasło. Pozostałe osoby zostały już ulokowane w obozie przejściowym w Kokkinotrimithia(Refugee Welcoming Center) .
Na pokładzie znajdowało się 65 mężczyzn, 9 kobiet i 11 dzieci.