Leśnicy złożyli do Prokuratora Generalnego wniosek o ukaranie zakładu energetycznego za tegoroczne pożary lasów
Departament leśnictwa w pisemnym raporcie oskarżył władze energetyczne (EAC) o niemal katastrofalny pożar w lasach w Pafos, a także w Palaichori, który miał miejsce latem ubiegłego roku.
W ciągu najbliższych kilku dni do prokuratora generalnego zostanie wysłane pismo z prośbą o zarejestrowanie dwóch spraw przed sądem – powiedział w Omega news ustępujący dyrektor Departamentu Leśnictwa Charalambos Alexandrou.
Moim obowiązkiem wynikającym z prawa jest skierowanie tych spraw do prokuratora generalnego w celu zarejestrowania ich jako sprawy karne. Mieliśmy też inne mniejsze pożary. Z danych zebranych w tym roku wynika, że kable energetyczne są drugą [najważniejszą] przyczyną [pożarów].
Po pożarze lasu w Pafos w lipcu Alexandrou otwarcie wspomniał o ciągłym braku odpowiedzialności EAC za pożary lasów.
Nawołując do faktycznej praktyki polegającej na bieganiu nieizolowanych przewodów przez lasy nad drzewami, Alexandrou stwierdził, że jest to przestarzałe i „niewyobrażalne” oraz obiecał udokumentować swoim twierdzeniem, że pożar spowodował zwarcie elektryczne.
Alexandrou powiedział, że tylko na obszarze Tylliria znajduje się łączna długość kabli o długości 17–20 km, które mogą z łatwością wywołać pożar.
EAC sprzeciwiła się temu i twierdzi, że przeprowadzenie elektryfikacji pod ziemią jest niewykonalne i kosztowne. Zdaniem energetyków nie można przewidzieć ani zapobiec incydentom z udziałem gryzoni, ptaków i [upadających] drzew czy gałęzi.
W następstwie pożaru pojawiły się różne rozwiązania, w tym pomysł elektryzowania odległych stacji leśnych za pomocą małych systemów fotowoltaicznych poza siecią .
Alexandrou, który z końcem miesiąca ma przejść na emeryturę po 30 latach pracy w wydziale i pięciu latach na stanowisku dyrektora, zauważył, że pożar w Pafos był najgorszym pożarem w jego karierze.