Myszy i szczurów jest coraz więcej – koty mieszkające na wyspie nie zwracają na nie uwagi
Gryzoni jest coraz więcej – zdarza się ostatnio, że można je zobaczyć chodzące po ścianach budynków. Wchodzą do kanalizacji, mieszkań, buszują na balkonach i tarasach – szukają pożywienia. Czasem nawet słychać w nocy ich popiskiwania…
Gminy, które powinny walczyć z gryzoniami po prostu nie mają na to funduszy. Gmina Larnaka wezwała mieszkańców do sprzątania okolic domów, usunięcia odpadów i dzikiej roślinności:
Dzika roślinność i składowanie odpadów tworzą wylęgarnie dla owadów i gryzoni. Sytuacja ta szkodzi zdrowiu mieszkańców, okolicy i bezpieczeństwu ludzi.
napisano w komunikacie
Cyprus News Agency twierdzi, że wzrost populacji gryzoni jest spowodowany ulewnymi deszczami w okresie zimowym. Trudno się do tego ustosunkować, ale nie jest to główna przyczyna
Fakt jest jednak taki, że wszędzie widać koty – naturalnego wroga myszy i szczurów. Niestety, te nasze, cypryjskie, są tak leniwe, że nie chce im się ganiać za gryzoniami. Zresztą nie mają nawet powodu – ludzie sami dadzą im jedzenie.
Otwarte, niezabudowane śmietniki, z których zawartość czasami aż się wysypuje, tony jedzenia wyrzucanego przez hotele i restauracje także swoje robią. Nie tylko koty, ale wszelkiego rodzaju gryzonie i robaki na Cyprze mają jak w raju.
A może wystarczy częściej odbierać śmieci, zabudować śmietniki, przestać karmić dzikie koty – wtedy być może problem sam się rozwiąże.
[bar group=”817″]