Właścicieli hoteli i lokali nie stać na opłacenie rachunków za prąd…
Właściciele obiektów hotelarskich wyrazili swoje rosnące obawy dotyczące rosnących kosztów energii elektrycznej, wzywając rząd do znalezienia odpowiednich rozwiązań, aby zapobiec konieczności zamykania firm.
W rozmowie z Cyprus Mail, szef Stowarzyszenia Właścicieli Ośrodków Rekreacji (Pasika) Fanos Leventis powiedział, że prawie wszyscy właściciele firm na Cyprze są „na skraju rozpaczy”.
Nie możemy nadal ponosić takich kosztów, aby utrzymać nasze firmy przy życiu – powiedział.
Koszt energii elektrycznej wymyka się teraz spod kontroli, a ludzie pracujący w branży hotelarskiej już walczą z wieloma problemami spowodowanymi przez pandemię koronawirusa.
Leventis wspomniał o pakiecie wsparcia awaryjnego dla firm zatwierdzonym w Wielkiej Brytanii, który obejmuje limit mający na celu znaczne obniżenie ceny płaconej za energię od 1 października, aby pomóc firmom przetrwać zimę. Wielka Brytania obniży hurtowe ceny energii dla firm, organizacji charytatywnych i sektora publicznego, w tym szkół.
Pomoc będzie dostępna przez sześć zimowych miesięcy.
To świetny przykład rządu, który pomaga firmom i potrzebującym – powiedział Leventis.
Nie prosimy o wymazanie naszych rachunków, prosimy jedynie o pomoc, aby utrzymać się na powierzchni.
Leventis powiedział, że wielu członków jego stowarzyszenia boryka się z rachunkami za energię elektryczną, „które są po prostu niemożliwe do zapłacenia”.
Jeden z naszych członków pokazał mi w rachunek za swoją restaurację. Za dwa miesiące musi teraz zapłacić 17 000 euro. Jak ktoś może sobie na to pozwolić? Cała sytuacja jest absurdalna i należy ją jak najszybciej odpowiednio rozwiązać – podsumował.
Coraz wyższe koszty transportu, energii elektrycznej oraz żywności powodują konieczność podnoszenia cen zarówno w lokalach gastronomicznych jak i w hotelach. Niestety, to nie podoba się gościom.
Wiele hoteli przynosi straty – sprzedało swoje usługi biurom turystycznym jeszcze po cenach sprzed kryzysu.