Brakuje chętnych do pracy
Minister pracy Zeta Emilianidou zaprosi przedstawicieli hoteli a także związki zawodowe aby omówić problemy związane z zatrudnianiem nowych pracowników.
Podczas toczących się dyskusji wyszło na jaw, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Hotelarze narzekają, że nie ma osób chętnych do zatrudnienia, związkowcy twierdzą, że takowe osoby na pewno by się znalazły gdyby hotele płaciły odpowiednie pieniądze za pracę a także realizowały w pełni porozumienia związkowe. Hotele nie chcą zatrudniać pracowników przyznając im wszystkie przywileje (13. i 14. pensje, 5 dni pracy w tygodniu, provider found itp.) twierdząc, że ich po prostu na to nie stać, podpisują zatem indywidualne kontrakty w których określają jedynie minimalne zasady, z czym z kolei nie zgadzają się związki zawodowe.
Sytuacja jest bez wyjścia. Zgodnie z wyliczeniami ministerstwa pracy w tym sezonie będzie brakować około 2500 pracowników!
Ministerstwo zorganizuje „okrągły stół” tak aby rozwiązać ten problem. Tylko czy to się uda?
Jedno jest pewne – jeśli pracujecie w hotelach czeka Was ciężki sezon!