Czekają tylko na cypryjskie dokumenty
Zastanawiacie się co się dzieje z imigrantami, którzy zostali przywiezieni w ramach relokacji z innych krajów europejskich? Postanowiliśmy przeprowadzić małe dziennikarskie śledztwo aby to sprawdzić.
Postępowanie azylowe na Cyprze trwa dosyć długo. Co się dzieje do tego czasu wszyscy wiedzą – imigranci przebywają w zamkniętych ośrodkach. Po pozytywnym przejściu procedury i otrzymaniu dokumentów powinni teoretycznie znaleźć pracę i mieszkania. Jednak nie widać ich na cypryjskich ulicach. Dlaczego?
Przeprowadziliśmy kilkadziesiąt rozmów. Okazuje się, że większość osób, które otrzymało już dokumenty potwierdzające pobyt na Cyprze a także zezwolenie na pracę praktycznie natychmiast stara się o zgodę na opuszczenie Cypru celem odwiedzenia rodziny w innych krajach. Po pierwszej wypłacie kupują bilet lotniczy (oczywiście w dwie strony) do Berlina, Amsterdamu czy Brukseli i tam próbują ułożyć sobie życie od nowa.
Zapytaliśmy dlaczego nie chcą zostać na Cyprze. Odpowiedź jest krótka – tu jest drogo a zarobki są bardzo niskie. Kolejny problem jest taki, że Cypr jest małym krajem i nie można się „zaszyć”. Wszyscy imigranci dostają zezwolenie na 3. letni pobyt. Niestety, nie są pewni swojej przyszłości na Cyprze. W krajach strefy Schengen jest dużo więcej możliwości przemieszczania się i podjęcia pracy. Gdy już raz wylądują w którymś z krajów europejskich istnieje praktycznie pewność, że już tam pozostaną. Z Cyprem jest inaczej.
Jeśli więc obawiacie się najazdu imigrantów z innych krajów – nie macie się czym martwić. Oni sami nie chcą zostać na Cyprze.