W cypryjskim kościele słychać wyraźny wielogłos w sprawie ograniczeń wprowadzonych przez rząd w związku z pandemią.
Biskup Morphou Neophytos zapowiedział, że nie dostosuje się do wprowadzonego zakazu odprawiania mszy bez udziału wiernych i nie zamknie kościołów. Jego pisemne oświadczenie pojawiło się wkrótce po tym, jak władze sanitarne ogłosiły, że żadna fizyczna obecność wiernych w kościołach nie będzie dozwolona od piątku do 31 grudnia.
Wobec Boga i Prawa, jestem gotów wziąć na siebie odpowiedzialność… Kościoły będą funkcjonować normalnie, pomimo ogłoszenia nowych środków zakazujących tego – napisał biskup
Arcybiskup Achrysostomos powiedział podczas wystąpienia w publicznej telewizji, że kwestia zakazu obecności ludzi na nabożeństwach będzie przedmiotem dyskusji na Świętym Synodzie w najbliższy wtorek. Do tego czasu księża będą musieli wykonywać polecenia rządu, które nie zezwalają na fizyczną obecność w kościołach. Ujawnił również, że skontaktował się z biskupem Morphou, ale ten nie chce zmienić swojej decyzji.
Arcybiskup zamierza w najbliższym czasie omówić kwestię zakazu z rządem gdyż chce aby w kościołach, zgodnie ze ścisłym protokołem, mogli znajdować się wierni. Przypomniał jednoczesnie, że dopóki nie zostaną podjęte jakiekolwiek decyzje, hierarchowie muszą przestrzegać dekretów rządu. Powiedział także, że rozmawiał przed ogłoszeniem nowych zakazów z prezydentem.
Rzecznik policji powiedział w rozmowie z dziennikarzami, ze funkcjonariusze zostali wyczuleni na sprawę związaną z obecnością wiernych w kościołach i dostali rozkaz surowego karania wszystkich, którzy nie stosują się do protokołów sanitarnych ogłoszonych w dekretach Ministra Zdrowia.
Szykuje nam się wojna Państwa z Kościołem?