[dropcap]W[/dropcap]2017 roku Rada Miasta zaproponowała zmianę nazwy placu – miało to „unowocześnić” miasto i „odciąć” je od przeszłości. Zaproponowano referendum, w którym to mieszkańcy mieli zdecydować o nowej nazwie. Zdaniem wnioskodawców głosujący powinni odpowiedzieć (głosujcie):
[poll id=”34″]
Ktoś jednak się wystraszył Wielkiego Brata, czyli USA. Jak informuje Phileleftheros głosowanie zostało wstrzymane do odwołania, gdyż urzędnicy uznali, że może ono zaszkodzić stosunkom miasta z innymi krajami.
Może to i lepiej. W końcu przyzwyczailiśmy się już do starej nazwy. Ciekawe tylko jak długo władze Pafos wytrzymają bez dokonywania zmian.