Jeżeli klub piłkarski chce mieć klub kibiców to będzie musiał wziąć za nich pełną odpowiedzialność – tego chce minister sprawiedliwości
Incydenty po meczu piłkarskim pomiędzy klubami Apoel i Anorthosis wywołały reakcję ministra sprawiedliwości Mariosa Hartsiotisa, który zaapelował o przyspieszenie przeglądu prawnego dwóch projektów ustaw mających na celu zwalczanie przemocy na stadionach.
Pierwszy projekt ustawy ma na celu regulację działalności klubów kibica, umieszczając je pod jurysdykcją ich odpowiednich klubów sportowych. Ten środek umożliwi klubom przyjęcie swoich unikalnych kolorów, herbów i symboli, a jednocześnie pociągnie je do odpowiedzialności za wszelkie nielegalne zachowania ich kibiców.
Dla klubów, które wolą nie wiązać się z zorganizowanymi klubami kibica, dostępna jest możliwość rezygnacji. Należy jednak zauważyć, że kluby kibica nie mogą przyjąć herbu klubu, jeśli sam klub nie jest za takimi ustaleniami.
Drugi projekt ustawy modyfikuje istniejące przepisy dotyczące przemocy w miejscach sportowych, zezwalając na przeprowadzanie testów na obecność alkoholu i narkotyków w rejonach wokół stadionów. Rząd ma na celu, aby te selektywne kontrole zniechęcały do używania substancji przez kibiców chcących wejść na mecze.
W dodatkowym zapisie, ustawa daje zespołowi ministerialnemu możliwość podejmowania kluczowych decyzji dotyczących kontynuacji lub przerwania meczów, zwłaszcza w sytuacjach, gdy odpowiednia federacja nie jest w stanie przełożyć meczu wyłącznie z powodów bezpieczeństwa. Decyzja ta będzie zależeć od ministrów sprawiedliwości i edukacji, po zaleceniach policji.