A miało być tak pięknie.
Jak podają greckie media w poniedziałek odbył się pierwszy przylot z Dohy w Katarze do Aten, który okazał się pełen niespodzianek. Okazało się że z 91 pasażerów 12 było zarażonych koronawirusem.
Pasażerowie pochodzili z różnych stron świata, między innymi z Pakistanu i Australii, choć każdy z nich był obywatelem lub rezydentem Grecji.
Ta historia pokazuje jak bardzo ważne jest przeprowadzenie testów przed wyruszeniem w podróż, ponieważ w tym niefortunnym przypadku wszyscy pasażerowie zostali poddani kwarantannie.
Cypr inaczej niż grecka siostra od razu podzielił poszczególne państwa na grupy pod względem ryzyka i nawet przekłada bezpieczeństwo obywateli nad ekonomię nie pozwalając zbyt wcześnie na przylot turystów z UK i Rosji. Pandemia jeszcze nie wygasła, a ten korono-lot jest tego najlepszym przykładem.
Niestety pieniądz rządzi światem czego najlepszym przykładem jest Grecja pozwalająca na przylot z większości krajów (po przylocie losowe testy). Po raz pierwszy Grecy postanowili naśladować Cypryjczyków i wprowadzili regułę, że jeśli ktokolwiek zarazi się na wakacjach, jego pobyt i leczenie zostanie w pełni sfinansowane przez rząd.