Nadal trwa strajk komunikacji miejskiej w Larnace. Dziś kierowcy pojechali do Nikozji aby protestować przed ministerstwami transportu oraz pracy.
Jak twierdzą protestujący firma nie ma pieniędzy aby płacić pensje z powodu niewłaściwego przekazywania środków finansowych przez rząd- ten z kolei odpiera zarzuty twierdząc, że nie tylko wszystkie zobowiązania są płacone na czas, ale także pewna kwota od dawna jest już nadpłacona.
Protestujący nie mają pretensji do firmy o to, że nie wypłaciła wynagrodzeń – nie wypłaciła bo nie mogła a nie mogła bo nie dostała na to środków od ministerstwa. W związku z tym, żądają aby to rząd wypłacił im wynagrodzenia!
Trudno powiedzieć, czy rząd się ugnie i przekaże dodatkowe środki – znając życie tak właśnie się stanie.
AKTUALIZACJA:
Szef firmy stwierdził, że nie ma pieniędzy. Jego zdaniem z dokumentacji księgowej wynika jasno, że roczna strata firmy wynosi około 80000€. Firma została postawiona przed wyborem – albo naprawiać autobusy albo płacić kierowcom.
Jak powiedział prezes firmy gdyby zapłacono kierowcom i tak nie mieliby czym jeździć.
[bar group=”817″]