Głosowanie nad ustawą w piątek
Ustawa regulująca uprawę i dystrybucję medycznej marihuany ma w końcu zostać poddana pod głosowanie, obserwatorzy spodziewają się jednak zgłaszania poprawek do ostatniej chwili.
Według dziennika Politis, dwa główne punkty sporne zostały w dużej mierze usunięte. Po pierwsze policja udzieliła zgody prywatnym firmom ochroniarskim na prowadzenie nadzoru i bezpieczeństwo w pomieszczeniach, w których produkowana jest medyczna marihuana. Prywatne firmy zapewnią również bezpieczeństwo transportu konopi indyjskich do aptek. Policja zachowa jednak całkowitą kontrolę nad całą procedurą hodowli i transportu konopii. Druga kwestia to ilość marihuany na receptę. Zgodnie z proponowanymi przepisami dopuszczone będzie przepisanie na receptę maksymalnie 30 gramów. Jeżeli lekarze będzie chciał przepisać więcej, będzie musiał uzyskać pozwolenie od właściwego organu.
Ustawa przewiduje licencjonowanie aptek sprzedających medyczną marihuanę – mają one być odnawiane co 15. lat i ma kosztować 20000€. Do momentu wprowadzenia systemu GESY (cypryjskiej kasy chorych) konopie będzie można kupić tylko w państwowych, przyszpitalnych aptekach.
Projekt ustawy przewiduje, że lekarze będą mogli ją przepisać na niektóre schorzenia (uszkodzenia rdzenia kręgowego, drżenia, nudności związane z rakiem i leczeniem HIV, przewlekły uporczywy ból, wrzodziejące zapalenie okrężnicy, zespół Tourette’a, choroba Crohna i zespół stresu pourazowego) nie będą mogli jej natomiast przepisać na depresję, psychozę, „prostą” nerwicę lub jadłowstręt o podłożu psychicznym.
I tak znajdą się apteki sprzedające spod lady i lekarze przepisujący κουμπαρος’om. W końcu to Cypr.