Przepisy dotyczące obostrzeń związanych z pandemią są tak niejasne, że ministerstwo postanowiło wydać specjalny okólnik i w nim poinformować co miało na myśli gdy podejmowano decyzje. Jak to jest możliwe, aby podczas pogrzebu czy ślubu było w tym samym miejscu 10 osób a w kościele 75? No przecież ślub, czy pogrzeb odbywa się w kościele – to ile osób w końcu może tam być?
Na pytanie, dlaczego do kościołów wpuszcza się do 75 osób, stwierdzono, że to ograniczenie ma zastosowanie do wszystkich pomieszczeń wewnętrznych, takich jak restauracje, sale konferencyjne itp. W kościele wierni muszą siedzieć i nosić zawsze maseczki. Obowiązuje także zasada, że na 3 metry kwadratowe może przypadać tylko jedna osoba.
Dlaczego więc na wesela, chrzciny i pogrzeby obowiązuje ograniczenie 10 osób?
To maksimum dozwolone dla wszystkich wydarzeń towarzyskich, a także zgromadzeń w domach. Wesela, chrzciny i pogrzeby są uważane za spotkania towarzyskie, ponieważ ludzie znają się nawzajem, są naładowani emocjonalnie i dlatego istnieje większe ryzyko przeniesienia wirusa. Śledzenie kontaktów wykazało duże skupiska pozytywnych przypadków koronawirusa właśnie po pogrzebach, ślubach i chrzcinach.
No i wszystko jasne… Chociaż z drugiej strony traktować pogrzeb jako spotkanie towarzyskie to lekka przesada.