Unia Europejska na piątkowym szczycie w końcu podjęła decyzję o ustaleniu wspólnej mapy bezpieczeństwa w związku z pandemią COVID-19. Szczegóły i publikacja ma nastąpić, wedle źródeł unijnych, w przyszłym tygodniu. Zgodę wyraziły rządy wszystkich państw członkowskich.
Mapa ma na celu unifikację obostrzeń w podróży między krajami. Obecnie panuje totalny informacyjny chaos na którym traci ruch turystyczny, przewoźnicy, a za tym idzie cała gospodarka. Dzięki wspólnemu systemowi docelowo problem ma zostać zażegnany a tym samym zabezpieczone miałoby zostać prawo do swobodnego przemieszczania się w ramach unijnych i międzynarodowych umów – w miarę możliwości oczywiście.
Wedle tegoż planu mają zostać wprowadzone trzy strefy – zielona, pomarańczowa i czerwona (rzecz jasna kolor jest zależny od stopnia opanowania epidemii na danym terytorium) a także szara (gdy dane są niewystarczające). Wskaźnikiem odpowiadającym za przyporządkowanie do grup ma być zależny od liczby osób zakażonych na 100 tys. osób, a także procentowa liczba testów pozytywnych.
Przykładowo do strefy zielonej zaliczone zostaną te regiony, które w przeciągu 14 dni zanotują do 25 przypadków na 100 tys. mieszkańców, oraz gdy liczba pozytywnych wyników testów będzie poniżej 4%. W przypadku czerwonej jest 50 przypadków (i powyżej) i pozytywne wyniki powyżej 4% bądź ponad 150 przypadków mimo niższych niż 4% wyników testów pozytywnych.
Na chwilę obecną w zielonej strefie miałyby się znaleźć: Cypr, większość wschodnich Niemiec, część terenów krajów Skandynawii oraz państw Bałtyckich, pewne regiony Grecji i Bułgarii a także jeden region we Włoszech.
Obywatele przybywający z zielonych stref będą mieli przywilej przylotu do jakiejkolwiek strefy – wedle planów unijnych. Za przyznawanie kolorów będzie odpowiadał specjalny organ unijny, który co tydzień będzie aktualizował listę.
Więcej dowiemy się zapewne w przyszłym tygodniu, gdy mapa nie będzie zatwierdzonym planem, a stanie się faktem.