Minister Spraw Zagranicznych Turcji zapewnia że kwestia gwarancji i bezpieczeństwa Cypru nie będzie przez Turcję poruszana do momentu spotkania się gwarantów, czyli Wielkiej Brytanii, Grecji i Turcji właśnie, która to na swym Zgromadzeniu Narodowym ogłasza że będzie współpracować o ile cypryjskie negocjacje nie będą odwrotem od panujących na północy zasad tureckich. To znaczy jakich? Bo jeśli Turcja rzuca spadochron i okupuje wolne państwo przez 40 lat a przy odgruzowaniu drogi do zgody musi pracować cały świat, to o czym my rozmawiamy?