Prezydent Nicos Anastasiades we wtorek wieczorem podczas niespodziewanego orędzia telewizyjnego skrytykował grupy ludzi w Limassol za nieprzestrzeganie dekretów zdrowotnych Covid-19.
„Z wielkim smutkiem jestem zmuszony interweniować w związku z niedopuszczalnymi wydarzeniami w Limassol, które niestety utrudniają nasze wysiłki w walce z pandemią” – powiedział Anastasiades.
„Nie mam zamiaru atakować moich współobywateli tym, co mówię” – powiedział – „fakty są takie, że mówią same za siebie”.
Jak wyjaśnił, drugi co do wielkości szpital na Cyprze – generał Limassol – jest już przepełniony, podczas gdy to mieszkańcy Limassol zajmują 70% łóżek w całym kraju. Powiedział także, że 90% zmarłych z powodu koronawirusa w pierwszych dwóch tygodniach marca to mieszkańcy nadmorskiego miasta. Wskazał również, że 61% zakażeń pochodzi właśnie z dystryktu Limassol.

„Wzywam wszystkich moich współobywateli, aby zdali sobie sprawę, że nie pozwolę, aby kraj cierpiał z powodu lekkomyślnego i nieświadomego zachowania mniejszości”
Tymczasem, na zlecenie władz, policja z Limassol przegląda nagrania z niedzielnych „imprez” w całym mieście celem ustalenia tożsamości osób biorących udział w imprezach karnawałowych. Jak informują lokalne media, zostały już ustalone personalia kilkunastu osób, części z nich postawiono już zarzuty łamania dekretów – zostaną postawieni przed sądem.
W niedzielnej, nielegalnej imprezie karnawałowej brało udział około 1500 osób.
foto: PIO, Facebook