Prezes stowarzyszenia hotelarzy PASYXE, Thanos Michaelides, uważa, że region Pafos ma duży potencjał, by przyciągnąć większą liczbę turystów – zwłaszcza tych z wyższym budżetem. Podkreślił, że potrzebna jest lepiej ukierunkowana promocja oraz większa dywersyfikacja rynków.
Mniej zależności od dwóch krajów
Obecnie Pafos w dużej mierze opiera się na turystach z Wielkiej Brytanii i Izraela. Michaelides zaznaczył, że choć są to nadal kluczowe rynki, zrównoważony rozwój wymaga otwarcia się na inne kraje, zwłaszcza Europy Środkowej i Północnej – takie jak Niemcy, Austria czy Skandynawia.
Według niego turyści z tych krajów są gotowi zapłacić więcej za miejsce z dostępem do morza i piaszczystą plażą. Problemem w Pafos pozostaje jednak ograniczony dostęp do wybrzeża – mimo bardzo czystych wód. Trwają już prace przy brzegach w Yeroskipou oraz budowa falochronów, które mają poprawić sytuację.
Więcej niż plaże
Michaelides zwrócił także uwagę na inne atuty regionu – bogate dziedzictwo archeologiczne, winiarstwo, gastronomię oraz potencjał turystyki sportowej. Jak zaznaczył, rowerzyści i biegacze z Europy mogliby odwiedzać Cypr również poza sezonem – od października do kwietnia – co pozwoliłoby na wydłużenie okresu aktywnej turystyki.
Loty zależne od ruchu
Jeśli uda nam się poprawić ofertę i przyciągnąć szerszą grupę odwiedzających, linie lotnicze będą bardziej skłonne zwiększyć liczbę połączeń z lotniskiem w Pafos – podsumował prezes PASYXE.
FAQ
Czy turyści z Wielkiej Brytanii i Izraela nadal będą kluczowi dla Pafos?
Tak, ale celem jest uniezależnienie się od tych dwóch rynków i zwiększenie udziału innych krajów.
Co z dostępem do morza w Pafos?
Jest czysta woda, ale brakuje łatwego dostępu – stąd inwestycje w falochrony i przebudowę wybrzeża.
Jakie atrakcje poza plażą oferuje Pafos?
Winiarstwo, kuchnia regionalna, zabytki archeologiczne i aktywna turystyka (np. rowery, biegi).