Wszystkie niedzielne pożary w rejonie Pafos były skutkiem celowego działania – potwierdził dyrektor Departamentu Leśnictwa Savvas Iezekiel. Śledztwa wskazują na podpalenie w obu przypadkach.
Uciekali z miejsca zdarzenia
Szef straży pożarnej Nikos Longinos przekazał, że świadkowie widzieli auta uciekające z miejsc, gdzie wybuchły pożary. Służby mają nadzieję, że sprawcy zostaną zatrzymani.
Przypomina też, że nowe prawo przewiduje surowe kary – włącznie z wysokimi grzywnami i karą więzienia.
Pożary w Steni i Pelathousa
Do największego pożaru doszło w okolicy Pelathousa – ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się po suchych zaroślach i wymagał dużej akcji ratowniczej: 11 wozów leśnych, buldożery, strażacy i 5 samolotów gaśniczych. Płomienie udało się opanować dopiero po zmroku.
Z kolei pożar w Steni został szybko ugaszony i nie wyrządził dużych szkód.
Ostrzeżenie na lato
Władze po raz kolejny przypominają, że ryzyko pożarów w lecie jest ekstremalnie wysokie. Wystarczy iskra, by ogień objął całe zbocze – przestrzegają.
W przypadku podpaleń grożą:
- grzywny do 25 000 euro (nawet poza sądem),
- kary więzienia – decyzję podejmuje sąd.
Nowe przepisy przyjęto na początku roku. Minister rolnictwa Maria Panayiotou nazwała je „nową erą w ochronie cypryjskich lasów”.
FAQ
Czy wiadomo, kto stoi za podpaleniami?
Na razie nie – trwają poszukiwania. Świadkowie widzieli auta uciekające z miejsca zdarzenia.
Jakie kary grożą za podpalenie lasu?
Grzywny do 25 000 euro i kara więzienia – zależnie od decyzji sądu.
Gdzie dokładnie wybuchły pożary?
W Steni i w okolicy Pelathousa, w rejonie Pafos.