Wczoraj, przy autostradzie Limassol – Nikozja w okolicy miejscowości Pareklisia wybuchł potężny pożar – policja była zmuszona zamknąć autostradę.
Pożar między autostradą Limassol-Nikozja a wioską Parekklisia w Limassol został opanowany około godziny 17.30. Spłonęło około 10 hektarów suchej roślinności i śmieci – powiedział rzecznik straży pożarnej Andreas Kettis.
Załogi straży pożarnej, departamentu leśnictwa, jednostki specjalnej reagowania kryzysowego (Emak) i obrony cywilnej, dziewięć wozów strażackich, dwa helikoptery i dwa samoloty pracowały nad opanowaniem pożaru, który wybuchł tuż przed godziną 14.00. Silne wiatry w okolicy utrudniały zadanie gaśnicze.
Kettis powiedział, że ogień palił suchą roślinność i chwilami był bardzo blisko domów na szczęście załogi były w stanie chronić te, które były w bezpośrednim niebezpieczeństwie.
Policja musiała zamknąć zjazd z autostrady Parekklisia dla ruchu, gdy płomień ciągnął się wzdłuż autostrady. Na długim odcinku autostrady panowało bardzo duże zadymienie – policja ustawiła ograniczenia prędkości. Zjazd do Parekklisia został przywrócony do ruchu około godziny 16:00.
Jednostki straży pożarnej dyżurowały na pogorzelisku przez całą noc.
foto: Przemysław Pokorny, Małgorzata Pokorny