Właściciele restauracji wyszli w piątek na ulice w związku z przedłużającym się zamknięciem lokali
Właściciele restauracji zorganizowali protest przed Pałacem Prezydenckim po tym, jak rząd ogłosił, że sektor nie będzie mógł wznowić działalności przed 16 marca. Członkowie stowarzyszenia właścicieli restauracji i lokali rozrywkowych Pasika, przestrzegając zakazu zgromadzeń, wjechali konwojem pod pałac prezydencki.
Na banerach napisano: „Wstyd i hańba” oraz „Jeśli zmniejszysz nasze przychody, po prostu powiedz nam, skąd wziąć pieniądze na spłatę rat kredytu”.
Zgodnie z obowiązującymi dekretami mającymi na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa, restauracje mogą oferować jedynie usługi na wynos i dostawy, podczas gdy firmy rozrywkowe, takie jak kluby i miejsca z muzyką na żywo, pozostają zamknięte od marca ubiegłego roku.
Szef Pasiki, Phanos Leventis, powiedział, że prosili przede wszystkim o „właściwy sposób” ponownego otwarcia swoich firm, argumentując, że ograniczenia powinny być takie, aby nie sprawić, że funkcjonowanie tych miejsc będzie niezrównoważone. Wzywają również do odpowiedniego zarządzania obciążeniami finansowymi, jakie poniosły ośrodki wypoczynkowe w postaci długów.

„Na tym etapie nikt nie mówi o zyskach, celem jest, aby przedsiębiorcy byli w stanie zarządzać swoimi długami” – powiedział Leventis.
Według Leventis cała branża stała się ofiarą zachowań kilku lekkomyślnych właścicieli firm. „Każdy, kto narusza (środki), powinien zostać ukarany stosownie do wagi naruszenia” – powiedział.
Leventis powiedział, że ponowne otwarcie i niezamknięcie ich działalności ma ogromne znaczenie, wzywając rząd do zezwolenia na otwarcie w ogłoszonym terminie 16 marca „a nie dzień później”. Powiedział, że sektor nie wytrzyma dłużej zamknięcia.
Przedstawiciele Pasiki przekazali prezydentowi notę, w której apelowali m.in. o sposoby wstrzymania rat kredytu bankowego oraz o dostęp do prostych procedur kredytowych po znikomych kosztach z państwem jako poręczycielem.
Wzywają również prezydenta do unieważnienia jego skierowania do ustawy przewidującej zawieszenie eksmisji, argumentując, że chcieliby podjąć dialog z właścicielami nieruchomości w celu pokojowego i uzgodnionego rozwiązania problemu czynszu. Wezwano również do „rozsądnych konsultacji” w sprawie nowego projektu ustawy regulującej funkcjonowanie ośrodków wypoczynkowych, a także konsultacji z rządem w sprawie ponownego otwarcia ośrodków wypoczynkowych.