Z aborcją na Cyprze jest tak jak w Polsce. Niby nie wolno, bo Kościół, ale prawie każdy prywatny lekarz niechcianą ciążą się zaopiekuje za rozsądną cenę.
I może dalej byłoby po cichu, gdyby nie to, że po awanturze w prywatnej klinice wezwano policję, a wtedy uczestnicy sprzeczki zaczęli wyjaśniać w jaki sposób się wszyscy na raz w tej klinice znaleźli. Niedoszła matka jak i lekarz, który aborcji dokonał stanęli przed sądem.
To wywołało protesty, bo przecież moje ciało, moja wola. Według lekarza, ciąża kobiety zagrażała zdrowiu, kobieta uważa że nie wiedziała że łamie prawo, szpital w Nikozji nie potwierdził wersji lekarza prywatnego. Potwierdza jedynie istnienie ciąży.
Oświadczenia Złotoustego na ten temat jeszcze nie opublikowano.
A co wy uważacie na temat aborcji? Tak czy nie?