Cypryjskie Stowarzyszenie Medyczne zbada zasadność skargi pacjenta, któremu przerwano operację i kazano iść do domu. Sala operacyjna była potrzebna chirurgom dla pacjenta, który miał podobno ubezpieczenie prywatne.
Skargę złożył poseł Zacharias Koulias. W poniedziałek powiedział w Omega TV, że beneficjent GESY, który miał przejść dwie operacje w prywatnym szpitalu i któremu powiedziano, że cała procedura zajmie dwie godziny i 40 minut, został wyprowadzony z sali operacyjnej po dwóch godzinach, ponieważ chirurdzy potrzebowali sali operacyjnej.
Poseł powiedział, że poprosili go, aby poszedł do domu zaraz po operacji, „nie oferując mu nawet krzesła, na którym mógłby usiąść, aby mógł dojść do siebie po operacji”. Koulias powiedział, że szpital poprosił mężczyznę o powrót na drugi dzień operacji.
Biały jak prześcieradło, obijał się o ściany i prosił innych pacjentów o pomoc w znalezieniu wyjścia – powiedział Koulias.
Ponieważ żadna pomoc nie została wpuszczona do szpitala z powodu obostrzeń związanych z pandemią, mężczyzna poszedł do kawiarni po drugiej stronie ulicy, gdzie czekał, aż ktoś zabierze go do domu, powiedział poseł.
Koulias powiedział, że szpital najwyraźniej oczekuje zapłaty od GESY również za drugą operację.
Już samo to dowodzi nędzności systemu opieki zdrowotnej – powiedział Koulias.
Minister Zdrowia zapowiedział na Facebooku, że sprawą zajmą się odpowiednie organy:
Ciekawe tylko co orzeknie komisja. Gdy tylko pojawią się nowe informacje w tej sprawie będziemy Was informować.