Już pierwszego dnia obowiązywania sankcji, mieszkający na Cyprze Rosjanie odczuli je na własnej skórze.
Teoretycznie Rosjanom powinno na Cyprze dobrze się żyć. Przyjechali tu na wakacje, odpocząć ale okazuje się, że z wakacji nie mają jak wrócić.
Jak szacują agencje turystyczne, na całym świecie z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej utknęło poza granicami Rosji około 30 tysięcy Rosjan. Nieoficjalnie szacuje się, że przynajmniej kilkuset z nich znajduje się obecnie na Cyprze.
Rosjanie, którzy chcieliby lub muszą wrócić do Rosji, będą musieli skorzystać z lotów z przesiadką na przykład w Gruzji (jeszcze nie zamknęła przestrzeni powietrznej), Izraelu czy krajach arabskich. W chwili obecnej nie ma możliwości dostania się z Cypru do Rosji bezpośrednio.

Rosja zablokowała wiele portali społecznościowych natomiast portale społecznościowe blokują informacje pochodzące z Rosji.
Widać także problemy niektórych Rosjan w sklepach. Podążając za ogłoszonymi sankcjami, VISA i Mastercard nie zezwala na dokonywanie płatności kartami wydawanymi w Rosji. Już widać zniecierpliwienie Rosjan gdy nie mogą zapłacić kartą za zakupy w sklepach. Nie wypłacą także gotówki zgromadzonej w rosyjskich bankach w bankomatach – Prezydent Rosji zablokował możliwość wysyłania walut poza obszar Federacji Rosyjskiej.
Sankcje to nie tylko loty czy pieniądze.
Wczoraj, cypryjska poczta poinformowała, że zawiesza przyjmowanie wszystkich przesyłek pocztowych (za wyjątkiem quickpost) do Rosji i Białorusi. Związane jest to bezpośrednio z zakazem lotów i brakiem możliwości ich doręczenia. Przez pewien czas nie dotrą na Cypr także przesyłki nadawane w tych krajach.
Co ciekawe, lada chwila Rosjanie przestaną czuć się na Cyprze jak w domu. Kolejne rządy zakazują dystrybucji państwowych kanałów rosyjskojęzycznych na swoim terytorium, ich wyłączenie zapowiadają także operatorzy satelitarni.
Lada chwila skończy się także świetne zaopatrzenie w sklepach – na półki nie będą już trafiały rosyjskie produkty… No chyba, że takie produkowane w innych krajach z metkami po rosyjsku…