Był gwałt, wymuszone wycofanie zawiadomienia o przestępstwie i na koniec kara więzienia dla poszkodowanej
Wielu z was pamięta głośną sprawę gwałtu na młodej Brytyjce z 2019 roku. Kobieta zgłosiła policji że została zgwałcona przez grupę izraelskich turystów, w wieku od 15 do 22 lat. Mężczyzn natychmiast zatrzymano, ale bardzo szybko zwolniono, bo kobieta wycofała zeznania. W styczniu 2020 roku została postawiona przed sądem. Uznano ją winną publicznego zgorszenia zgłoszeniem o gwałcie. Została ukarana czterema miesiącami pozbawienia wolności (w zawieszeniu). W zawieszeniu do czasu kiedy znów się da zgwałcić czy do czasu kiedy narozrabia zgłoszeniem przestępstwa?
Po dwóch latach od tego zdarzenia, w ubiegły poniedziałek Sąd Najwyższy uchylił wyrok skazujący na młodą Brytyjkę oskarżoną o kłamstwo w sprawie zbiorowego gwałtu w 2019r.

Po dwóch latach od tego zdarzenia, w ubiegły poniedziałek Sąd Najwyższy uchylił wyrok skazujący na młodą Brytyjkę oskarżoną o kłamstwo w sprawie zbiorowego gwałtu w 2019 r. w odpowiedzi na apelację złożoną we wrześniu przez jej zespół prawników z Wielkiej Brytanii i Cypru.
Przemawiając do dziennikarzy po ogłoszeniu wyroku, Michael Polak z Justice Abroad, grupa pomocy prawnej, która koordynowała apelację, powiedział, że orzeczenie było „momentem przełomowym, nie tylko dla naszej klientki, która zawsze była niewinna, ale także dla innych na całym świecie znajdujących się w podobnych sytuacjach”.
Wynik procesu świadczy o tym, że cypryjskie władze naciskały na kobietę, aby wycofała swoje zeznania.
„Zawsze utrzymywaliśmy, że nasz klient nie miał sprawiedliwego procesu i dziś Sąd Najwyższy Cypru zgodził się z nami” – powiedział Polak.
Główne podstawy apelacji obejmowały to, że oświadczenie o sprostowaniu nie powinno było zostać uwzględnione w postępowaniu sądowym, ponieważ bezbronna nastolatka była przetrzymywana na posterunku policji przez ponad sześć godzin, cierpiąc na zespół stresu pourazowego, bez przedstawiciela prawnego ani tłumacza.
Polak dodał, że podczas procesu na kobietę „okrzyknięto ją i potraktowano z pogardą”, podobnie jak członkinie jej zespołu prawników, w skład którego wchodziła rzeczniczka praw człowieka Nicoletta Charalambidou, ekspert prawa karnego Ritsa Pekri i Lewis Power QC.
„Ważne przepisy dotyczące sprawiedliwego procesu, które zostały wprowadzone w celu uniknięcia pomyłek wymiaru sprawiedliwości, zostały w tej sprawie całkowicie zignorowane, a młoda i bezbronna kobieta nie tylko została źle potraktowana, kiedy zgłosiła gwałt na policję, ale następnie została poddana procesowi sądowemu to było oczywiście niesprawiedliwe, jak orzekł Sąd Najwyższy”.
To bardzo ważny dzień dla praw kobiet, aw szczególności dla ofiar gwałtu lub innych form przemocy seksualnej na Cyprze.
Uniewinnienie, kontynuowała, „wskazuje na niepowodzenie władz w skutecznym zbadaniu zgłoszonych przez nią zarzutów gwałtu”.
Młoda kobieta, która nie została publicznie zidentyfikowana, z zadowoleniem przyjęła werdykt w pisemnym oświadczeniu wydanym przez matkę.
„To wielka ulga, że słyszeliśmy, że władze na Cyprze dostrzegły błędy w ich procesie prawnym” ,czytamy w oświadczeniu.
„Chociaż ta decyzja nie usprawiedliwia sposobu, w jaki była traktowana przez policję, sędziego lub władze, niesie ze sobą nadzieję, że cierpienie mojej córki przyniesie przynajmniej pozytywne zmiany w sposobie traktowania ofiar przestępstw ”.
Garstka aktywistów zebrała się przed sądem w oczekiwaniu na decyzję, mówiąc dziennikarzom, że nie byli tam tylko po to, by wspierać młodą kobietę.
„Od początku wiedzieliśmy, kim są winni”, powiedział protestujący. „To sędziowie, policjanci i lekarz sądowy upierali się, że kłamie”.