Cypryjski rząd wskazał między innymi apteki jako miejsca gdzie można zrobić testy – zapomniał jednak, że w nich jest teraz sezon urlopowy.
Około 188000 mieszkańców Cypru, a do tego tysiące turystów przebywających na wyspie jest niezaszczepionych – aby mogli się udać do sklepu, kina czy restauracji muszą co 72 godziny wykonywać testy w kierunku Covid19. Tak wynika z ostatniego rozporządzenia ministra zdrowia. Ministerstwo w swoich wytycznych wskazało, że za maksymalnie 10€ można je wykonać w prywatnych laboratoriach oraz apotekach.
Wiele aptek jest zamkniętych lub pracuje z mniejszą liczbą personelu – do 23. sierpnia trwa sezon urlopowy dla aptekarzy.
Wiele aptek jest jednak zamkniętych, inne pracują z ograniczoną liczbą personelu – jest to związane z trwającym właśnie sezonem urlopowym.
To właśnie sezon urlopowy sprawia, że przed aptekami ustawiają się gigantyczne kolejki osób oczekujących na testy. Jak twierdzą aptekarze, starają się oni zatrudnić dodatkowy personel – jednak nie jest to wcale takie proste jak mogłoby się wydawać, gdyż młodzi ludzie nie szukają niepewnej pracy (nie wiadomo ile jeszcze czasu potrwa testowanie) dodatkowo w samym środku wakacji.
Co ciekawe, nie wszystkie apteki są już podłączone do centralnego rejestru i nie wydają zaświadczeń o negatywnym wyniku testu, które upoważniałyby między innymi do umieszczenia ich w aplikacji i, co jest bezpośrednio z tym związane, do okazania wyników testów na granicy.
W chwili obecnej jedynie 270 aptek zostało zarejestrowanych w systemie ogólnocypryjskim, prawdopodobnie pozostałe znajdą się w nim w ciągu tygodnia.
Wyraźnie widać, że rząd wyjątkowo „nie idzie na rękę” nieszczepionym – teoretycznie wszystko jest w porządku, ale w praktyce sami widzicie jak jest…