O tym jak słabo działa cypryjski system zdrowia już wiemy, ale to do czego doszło w szpitalu psychiatrycznym w Athalassa to już szczyt.
Przez ponad tydzień chorzy byli pozbawieni ciepłej wody. Pielęgniarki i salowe musiały grzać wodę w garnkach aby podopieczni szpitala mogli się umyć. Dopiero interwencja cypryjskich mediów i nagonka na lokalne władze spowodowały naprawę instalacji grzewczej.
Takie rzeczy tylko na Cyprze.
Skomentuj