Animal Party po raz kolejny zabiega o przyspieszenie zatwierdzenia ustawy o dobrostanie zwierząt, której projekt już od dawna jest przecież gotowy.
Partia Zwierząt, zalegalizowana już kilkanaście miesięcy temu, wciąż nie jest traktowana poważnie.
I po raz kolejny protestuje przeciw bezkarnemu zabójstwie psa. Zabójstwie na zlecenie lokalnej gminy.
W okolicach Zygi, pies którego właściciela znali wszyscy został zastrzelony, uznany za niebezpiecznego. Właściciel szukał psa prawie miesiąc ale kiedy pies już nieżył, właściciel natychmiast został poinformowany. Ciekawa sprawa.
Nie ma winnych. Nikt nie poniesie żadnej odpowiedzialności.
I tu odzywa się Animal Party. Gmina nie przestrzegała procedur związanych z opieką nad bezpańskimi psami. Zagubione psy trafiają do miejsca gdzie właściciel łatwo może taką zgubę znaleźć. Gmina uznała że pies nie nadaje się do trzymania z innymi ponieważ wygląda niebezpiecznie. Na jakiej podstawie zginęło niewinne zwierzę, które było przecież członkiem czyjejś rodziny?
Tego dowiedzie nowo otwarte śledztwo.