Z uszkodzonej tamy w Pafos ucieka 20000 ton wody na godzinę – nie ma szans aby temu zapobiec
Władze starają się ocenić, czy możliwe jest naprawienie szkód w zbiorniku Mavrokolymbos w Pafos, po wykryciu ogromnego wycieku wody, który szef administracji okręgowej określił jako „katastrofalny”.
Szacunkowo co godzinę z tamy wypływa 20 000 ton wody.
Nie da się wiele zrobić, cała woda z zapory zostanie utracona – powiedział burmistrz Akamas, Marinos Lambrou, w porannym programie radiowym CyBC.
Przed wyciekiem zapora była wypełniona ponad 60 procentami swojej pojemności, co oznaczało w sumie 1,5 tony wody – cała ta ilość najprawdopodobniej zostanie utracona.
Miejsce wycieku było trudne do ustalenia, ale wydaje się, że uszkodzenie nastąpiło na dnie zapory, najprawdopodobniej w tunelu wylotowym lub rurze napowietrzającej – powiedział Lambrou.
Pracownik wydziału rozwoju gospodarki wodnej (WDD) zauważył wyciek wczoraj około godziny 16:00 i powiadomił wydział.
Pracownicy pozostali na miejscu przez noc, aby monitorować sytuację i zapobiegać szkodom wyrządzonym mieniu.
Przepływ wody, choć znaczny pod względem objętości, nie jest obecnie wystarczająco szybki, aby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Drogi do tego obszaru zostały natychmiast zamknięte – powiedział.
Zbiornik Mavrokolympos ma pojemność 2,18 mln metrów sześciennych, przekierowany z rzeki Mavrokolympos. Zapora została zbudowana w 1966 r., aby obsługiwać plantacje bananów w rejonie Kissonerga-Peyia.