Rodzice skarżą się, że pomimo panującego zimna, dzieci są zmuszane do wyjścia z klas na czas przerwy
Argumentując, że w czasie przerw klasy szkolne powinny być puste, aby można je było przewietrzyć, wiele szkół, głównie szkół podstawowych, najwyraźniej nie pozwala dzieciom pozostawać w środku, nawet gdy warunki pogodowe nie są idealne.
Rodzice przekazali swoje skargi do redakcji „Philenews”, stwierdzając, że nawet w te dni, gdy temperatury były bardzo niskie, niektóre szkoły nie pozwalały uczniom pozostawać w klasach podczas przerw.
Jak wyjaśniło Ministerstwo Edukacji tą sprawą zajmują się jednostki szkolne, co pozostawia otwartą możliwość wysłania okólnika wzywającego szkoły, aby w przypadku trudnych warunków pogodowych pozwoliły dzieciom pozostać w pomieszczeniach.
Jednak oprócz kwestii higieny i odpowiednich warunków, jakie muszą panować w klasach, praktyka wyprowadzania uczniów z klas podczas przerw wynika również z potrzeby zapewnienia dzieciom odpoczynku i możliwości socjalizacji. Ważna jest także kwestia ochrony różnych przedmiotów , które dzieci mogą mieć w swoich torbach, a które nie mogą być wyniesione na przerwy, kiedy nikt nie jest pewien, czy dziecko pozostało w pomieszczeniu.
Jednak oprócz problemu zamkniętych klas w czasie przerw, głównie w szkołach podstawowych, zwyczaj zamykania toalet w czasie lekcji obserwuje się także w szkołach średnich – jest to praktyka przyjęta w wielu szkołach średnich i gimnazjach podczas zajęć.
Podczas zajęć szkolne toalety są zamknięte. Jeżeli uczeń poprosi o pozwolenie na skorzystanie z toalety, dostanie klucz od personelu sprzątającego szkoły, który następnie zwróci.
Dzieje się tak, ponieważ zdarzyło się już kilka przypadków, w których uczniowie zachowujący się nieodpowiednio wchodzili do toalet w trakcie lekcji, niszcząc je i stwarzając wiele problemów – zdarzały się nawet przypadki, że uczniowie palący papierosy w szkolnej toalecie celowo wrzucali niedopałki do plastikowych koszy.