Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że ogłoszonych w poniedziałek 30. nowych zakażeń COVID-19, potwierdzonych na lotniskach po przylocie na Cypr, nie było! Okazało się, że próbki zostały zanieczyszczone i po ponownym pobraniu wymazów i przeprowadzeniu badań tylko jeden przypadek okazał się pozytywny!
W komunikacie ministerstwo podało, że 30 przypadków w poniedziałek dotyczyło osób, które przybyły z Mykonos – 17, Holandii – 10, Anglii – 2 i Chorwacji 1. Wszystkie próbki zostały pobrane na lotnisku w Pafos.
Ze względu na bardzo dużą liczbę przypadków wykrytych tylko podczas trzech lotów, które dotarły na lotnisko w Pafos tego samego dnia, a także z powodu ogromnego zaniepokojenia, jaki wywołał, oraz z polecenia jednostki nadzoru epidemiologicznego, wszystkie osoby zostały poddane wielokrotnemu badaniu laboratoryjnemu
Do środy powtórzono 27 testów, z których tylko jedna osoba okazała się zakażona. Wynik testu laboratoryjnego dla pozostałych trzech osób spodziewany jest jeszcze dzisiaj.
Ministerstwo przeprosiło osoby, których dotknęły niedogodności i wszelkie cierpienia, których doświadczyli początkowo pozytywni i zwolnieni z kwarantanny.
Tylko otwarte pozostaje pytanie co tym ludziom po przeprosinach? Mleko się rozlało. Ryanair zawiesił w tym tygodniu wykona ostatnie loty do Mykonos w związku z olbrzymią ilością zakażonych w jednym samolocie, osoby, które były w ostatnim czasie na tej pięknej greckiej wyspie są dziwnie postrzegani przez współobywateli…
A co jeśli większość „pozytywnych” testów wykonanych na lotniskach jest także pomyłką? Być może próbki pobrane dwa tygodnie temu od Polaków przylatujących do Larnaki też były zanieczyszczone czy też źle pobrane i dlatego okazały się pozytywne…
Ale tego cypryjski rząd już nie ogłosi…