Prezydent Nicos Anastasiades ogłosił w środę wieczorem, że gabinet postanowił dodać więcej kategorii osób do repatriacji. Na nowej liście znaleźli się miedzy innymi studenci mieszkający w akademikach oraz stali rezydenci Cypru. Do chwili obecnej na listy oczekujących na powrót na wyspę zapisało się ponad 5000 osób.
Jak podkreślił w publicznej telewizji minister spraw zagranicznych Nicos Christodoulides repatriacja wszystkich osób w jednym czasie nie jest możliwa ze względu na ograniczoną ilość miejsc w miejscach kwarantanny. Przypomniał jednocześnie, że wszystkie osoby, które przyjadą na Cypr muszą taką kwarantannę odbyć.
Jak informują jednak cypryjskie media zostało zawarte specjalne porozumienie pomiędzy Departamentem Lotnictwa Cywilnego, Ministerstwem Transportu i Ministerstwem Spraw Zagranicznych, w którym zezwolono na lądowanie prywatnych odrzutowców na lotnisku w Larnace. Dzięki niemu, osoby, które spełniają warunki repatriacji, i posiadają odpowiednią ilość gotówki, mogą przylecieć na Cypr w dowolnym momencie nie czekając na dodatkowe pozwolenia prywatnymi samolotami.
Koszt wynajmu prywatnego odrzutowca znacznie wzrósł w ciągu ostatniego miesiąca, ponieważ pandemia koronawirusa dotykająca cały świat poważnie wpłynęła na funkcjonowanie regularnych lotów komercyjnych. Cena jednego lotu do Larnaki z Europy może wynosić od 25000 do 35000€. Po przylocie obowiązuje 14. dniowa kwarantanna.
Jeżeli więc chcecie wrócić na Cypr – wystarczy wynająć prywatny samolot… Tylko kogo na to stać…