Kierowcy taksówek z Limassol ostrzegają przed ogólnokrajową ekspansją strajków
Kierowcy taksówek z Limassol zagrozili kolejnymi strajkami, a nawet zamknięciem lotnisk. Stało się to po czterogodzinnej przerwie w pracy w środę, jeśli ich żądania dotyczące zaostrzenia przepisów dotyczących kierowców dorabiających po godzinach nie zostaną spełnione.
Od kilku lat jesteśmy świadkami narastającego piractwa – powiedział prezes pancypryjskiej federacji taksówek Dinos Constantinou.
Wskazując na zmianę przepisów z kwietnia 2024 r., której celem było ukrócenie nielegalnych usług taksówkarskich, Constantinou powiedział: „nie widzimy, aby ktokolwiek został poruszony, nic nie zostało zrobione, tylko konsultacje za konsultacjami i zero rezultatów”.
Dodał, że wręcz przeciwnie, podczas gdy obroty legalnych taksówkarzy spadły o 40 procent, w tym samym czasie wzrosły nielegalne usługi. Twierdził, że było to częściowo spowodowane aplikacjami mobilnymi, za pośrednictwem których „tysiące nielegalnych taksówkarzy” oferowało swoje usługi.
Constantinou ostrzegł, że nieuregulowane aplikacje do przewozu osób stwarzają ryzyko prawne, ponieważ nielegalni kierowcy mogą pobierać „dowolną opłatę”, potencjalnie zawyżając ceny klientom, a jednocześnie pozostawiając ich bez ubezpieczenia.
Kierowcy taksówek zaapelowali do rządu o podjęcie działań poprzez egzekwowanie przepisów dotyczących usług taksówkarskich, szczególnie w szczycie sezonu letniego, gdy popyt przewyższa liczbę zawodowych, licencjonowanych kierowców.
Wezwali również do bardziej rygorystycznej kontroli, monitoringu i egzekwowania przepisów dotyczących pracy nielegalnej, grożąc, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, „w ciągu trzech tygodni wszyscy udamy się do pałacu prezydenckiego, do ministerstw, do Nikozji i zamkniemy także lotniska”.
Kierowcy taksówek wielokrotnie skarżyli się na nielegalne „pirackie” pojazdy działające na placach, w portach i na lotniskach, „kradnąc [ich życie i] kradnąc państwu”. Oskarżali rząd o brak działań w tej sprawie, co spowodowało straty finansowe zarówno dla kierowców z prawem jazdy, jak i sektora publicznego.