W szkołach uczymy się na temat trzech głównych porządków architektonicznych – jońskiego, doryckiego i korynckiego. Wszystkie rozprzestrzeniły się stopniowo z ośrodków starożytnej Grecji po całym antycznym świecie wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego.
„Z czasem każdy ze stylów stopniowo się zmieniał. Znamy też jego wariacje, które różniły się między sobą w zależności od miejsca. Tak też było w przypadku starożytnego Cypru, zamieszkanego przez Greków od II tysiąclecia p.n.e.” – opowiada dr inż. arch. Aleksandra Brzozowska-Jawornicka z Katedry Historii Architektury, Sztuki i Techniki Politechniki Wrocławskiej.
Do tej pory mało kto zdawał sobie jednak sprawę z tego, że na Cyprze dość powszechny był jeszcze jeden typ dekoracji, zwany nabatejskim – nazwa pochodzi od królestwa, na terenie którego po raz pierwszy udało się naukowcom odnotować i opisać zabytki wykonane w ten specyficzny sposób. Najbardziej znanym reliktem po koczowniczym ludzie Nabatejczyków jest skalne miasto w Petrze w Jordanii, którego plenery wykorzystano w jednej z części przygód filmowego archeologa Indiany Jonesa.
Jak wyjaśnia Brzozowska, styl nabatejski to inaczej styl uproszczony. Głowice kolumn wykonane w ten sposób są bardzo podobne do korynckich lub jońskich, tylko właśnie – bardzo uproszczone, zgeometryzowane. Naukowcy przez dziesięciolecia spoglądali na zabytki wykonane w stylu nabatejskim sądząc, że mają do czynienia z niedokończonymi elementami architektonicznymi.
„Uważano, że głowice wykonane w ten sposób odwzorowują zatrzymany moment obróbki głowicy. Te, zanim miały zostać ostatecznie wykute, przechodziły kolejne etapy, z których każdy prowadził do uwydatnienia dalszych detali” – opowiada architekt.
Dopiero w latach 90. XX w. ostatecznie większość badaczy uznała, że się myliła. Należy więc mówić o niezauważanym do tej pory starożytnym stylu dekoracji architektonicznej. Budowniczowie wykuwali kapitele kolumn w ten sposób bardzo krótko – od końca I w. p.n.e. do I w. n.e. „Potem bezpowrotnie styl ten zanikł” – opowiada badaczka.
Brzozowska zebrała informacje na temat cypryjskich „niedokończonych” głowic odkrywanych przez archeologów w czasie wykopalisk oraz tych, które od dziesiątek lat znajdują się na powierzchni ziemi.
„Z mojej analizy wynika, że styl ten był bardziej popularny niż do tej pory uważano” – stwierdza Brzozowska-Jawornicka.
Obecność stylu uproszczonego w takim natężeniu na terenie starożytnego Cypru udowadnia bardzo silne związki ówczesnych Cypryjczyków z mieszkańcami Egiptu. Naukowcy sądzą, że kolebką takiego sposobu obróbki kapiteli był właśnie kraj faraonów, być może Aleksandria.
„Dzisiaj trudno jest nam ustalić, w jaki sposób się styl rozprzestrzenił się na wyspę – być może bogaci mieszkańcy Cypru sprowadzili egipskich budowniczych lub wysłali swoich na nauki” – przypuszcza Brzozowska. Wszystkie dotąd znane z obszaru Cypru uproszczone kapitele pochodzą tylko z południowych wybrzeży, a więc bliższych Egiptowi – to jeden z dowodów na egipski wpływ.
Naukowcy nadal poszukują odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób i dlaczego doszło do wykształcenia się nietypowego sposobu obróbki głowic kolumn. Jednym z tropów jest trudność w pozyskaniu surowca dobrej jakości. Zarówno w Petrze, jak i w Marina el-Alamein (w okolicy tego egipskiego miasta wykopaliska prowadzą Polacy), gdzie odkryto kolumny wykonane w stylu uproszczonym, budowniczowie mieli dostęp jedynie do piaskowca kiepskiego gatunku – który się kruszy i osypuje w czasie obróbki.
Z kolei na Cyprze znajdują się wychodnie kalkarenitu, czyli wapienia, ale o strukturze piaskowca. Obróbka tego surowca też nie należy do łatwych, dlatego wprowadzenie nowego stylu mogło być spowodowane względami praktycznymi – wskazuje Brzozowska-Jawornicka. Architekt zauważa, że dla starożytnych trudny w obróbce materiał często nie stanowił jednak problemu – kruszące się fragmenty uzupełniano zaprawą murarską i w ten sposób uzyskiwano pożądany efekt. Dlatego wśród cypryjskich budowli z okresu starożytności znamy takie, których kolumnady wykonano też w porządku jońskim, doryckim czy korynckim.
To nie pierwsze dowody na bliskie kontakty Egipcjan i Cypryjczyków od co najmniej 2 tys. lat – te znane są również ze źródeł pisanych. Archeolodzy od lat odkrywają również w Egipcie naczynia ceramiczne wyprodukowane na terenie tej śródziemnomorskiej wyspy.
Cypr podobnie jak Egipt znalazł się w granicach państwa Aleksandra Wielkiego w IV w. p.n.e. W kolejnych stuleciach znajdowały się w ramach jednego organizmu politycznego – następnie państwa Ptolemeuszy, a później – Cesarstwa Rzymskiego i Bizantyjskiego. Jednym z najważniejszych stanowisk archeologicznych na Cyprze jest Nea Pafos. W okresie hellenistycznym (IV – I w. p.n.e.) miasto stało się obok egipskiej Aleksandrii największym ośrodkiem floty morskiej w strefie śródziemnomorskiej.
„Starożytny Cypr nie był prowincjonalnym ośrodkiem cywilizacyjnym, ale tętniącą życiem wyspą, gdzie umiejętnie interpretowano i adaptowano nowinki architektoniczne i trendy w sztuce panujące w strefie śródziemnomorskiej. Świadczy o tym również przyjęcie stylu uproszczonego – ale na swój sposób i na własnych warunkach. Bowiem tylko na Cyprze kapitele uproszczone nawiązywały zarówno do jońskich, jak i do korynckich, ale w wielu różnych wariantach” – podsumowuje Brzozowska-Jawornicka.
źródło: www.naukawpolsce.pap.pl