Pamiętacie sprawę tajemniczej śmierci na ziemniaczanym polu?
Ofiarą była obywatelka Bułgarii poszukująca pracy w rolnictwie. Została znaleziona martwa przez rolników. Podejrzewano wypadek z udziałem maszyny rolniczej. Śledztwo jednak wykazało, że kobieta została zagryziona przez wolno biegające psy. Wydarzenia miały miejsce w lutym.
Właściciela psów udało się ustalić. W pomieszczeniu gdzie znajdują się psy znaleziono ślady krwi kobiety.
Właściciel został oskarżony o spowodowanie śmierci przez zaniedbanie. Stanie przed sądem 29 czerwca.
Prokuratura zażądała podwyższenia kary pieniężnej za posiadanie psów rasy niebezpiecznej bez zezwolenia. Sprawcami tej tragedii były nieupilnowane rottweilery.
Właściciel wyszedł z aresztu za kaucją. Prawdopodobnie skończy się na gigantycznej karze pieniężnej.
Tymczasem sąd nakazał kagańce i smycz. Ciekawe. Czy właściciel nie powinien zostać zobowiązany poddać psy tresurze i testom psychicznym? Czy smycz i kaganiec rozwiążą problem agresji i zapobiegną tragedii w przyszłości?
Niestety wciąż jeszcze Cypryjczycy nie potrafią opiekować się swoimi czworonogami. W tym wypadku zawinił właściciel dając swym zwierzakom niekontrolowaną wolność. Nieśmiertelna jest jednak moda na klatkę i sznurek, niewyprowadzanie psów na spacery, porzucanie i znęcanie się nad zwierzętami nad którymi właściciele nie są w stanie zapanować lub znudzili się pupilem.