Nikt nie mówi tego jeszcze nieoficjalnie, ale coraz więcej firm organizujących pobyty na Cyprze odczuwa epidemie koronawirusa. Linie lotnicze odwołują loty z powodu małego popytu, w hotelach odwoływane są konferencje i anulowane rezerwacje.
Jak nieoficjalnie przyznają hotelarze ten rok na Cyprze nie zaczął się dobrze. Zaledwie w ciągu jednego tygodnia odwołano w niektórych hotelach nawet 50% rezerwacji:
Sprawdzałem listę gości w sobotę – mieliśmy 50% zapełnienie, we wtorek po południu zapełnienie spadło o ponad połowę
powiedział jeden z menagerów
Odwoływane są nie tylko pojedyncze rezerwacje – rezygnują także całe grupy, które miały mieć zorganizowane konferencje. Goście informują, że nie mogą dotrzeć z powodu anulowania lotów lub przekładają pobyty na inne terminy.
Ministerstwo Turystyki milczy w tej sprawie i twierdzi, że nic się nie dzieje. Hotele są w kropce – okazuje się, że wcześniejsze rezerwacje pozwalały na zatrudnianie nowych pracowników a teraz nawet Ci „starzy” nie mają co robić i są odsyłani do domów na dodatkowe dni wolne.
Mamy nadzieję, że sytuacja wróci do normy – wiadomo jednak, że przynajmniej do końca marca hotele będą praktycznie puste
Okazuje się więc, że pomimo nie stwierdzenia wirusa na Cyprze odbije on się czkawką na cypryjskiej turystyce. Mamy nadzieje, że w miarę szybko wszystko wróci do normy i podobnie jak w poprzednich latach będą bite kolejne rekordy w turystyce na Cyprze.