Łodzie, którymi przybyli uchodźcy na Cypr zostały zabezpieczone przez policje do czasu zakończenia śledztw, nadal stoją w porcie w Kato Pyrgos i z powodu uszkodzeń zanieczyszczają środowisko. Władze gminy nie mogą nic z nimi zrobić.
Jeden z nich został uszkodzony podczas holowania do portu już w 2017 roku, z drugiego w ubiegły czwartek nastąpił wyciek oleju i paliwa co znacznie zanieczyściło strefę portową – łódź ostatecznie zatonęła.
Wszystkie zanieczyszczenia płyną wprost na otwarte morze. Żadna cypryjska instytucja nie chce wziąć odpowiedzialności za łodzie a sezon zbliża się wielkimi krokami. Raczej porzucone i zniszczone łodzie nie będą dobrze wyglądać w tamtejszym porcie.
Skontaktowaliśmy się z policją, która kazała nam zadzwonić do urzędu celnego, a oni powiedzieli nam, żebyśmy skontaktowali się z departamentem rybołówstwa. Policja i ministerstwo sprawiedliwości odmawiają ich usunięcia, ponieważ jest to dowód w sprawie – powiedział
Christos Socratous
We wrześniu ubiegłego roku gmina poinformowała, że łodzie zostaną usunięte „lada dzień” – takie zapewnienie uzyskała z ministerstwa sprawiedliwości. Niestety, minęło pół roku a łodzie jak stały tak stoją nadal.
[bar group=”820″]