Młodzi Brytyjczycy lubią zaszaleć w lokalnych klubach – w końcu pozostają poza jakąkolwiek kontrolą
W ciągu ostatnich lat, spowodowanych epidemią koronawiusa, Cypr był oazą spokoju – nie słychać było o całonocnych wybrykach turystów. Teraz zaczyna to się zmieniać.
W ostatni weekend do szpitala w Pafos przewieziono trzy młode osoby będące pod wpływem alkoholu. Trójka turystów z Wielkiej Brytanii wymagała pomocy lekarskiej na tamtejszym oddziale ratunkowym.
Gdy kobiety zorientowały się, że trafiły do szpitala, jak zeznali świadkowie, wprost oszalały. Zaczęły przeklinać personel, krzyczeć – nie pomogła nawet interwencja dyżurnego policjanta, który próbował ich uspokoić. W końcu zaatakowały jedną z pielęgniarek uderzając ją w głowę.
Dyżurny poinformował je, że zostaną zatrzymane – turystki nie chciały spędzić nocy pod policyjną eskortą i zaczęły uciekać. Policjant okazał się prawdziwym gentelmanem i im zbytnio w tym nie przeszkadzał.
Wobec trzech kobiet wydano nakazy aresztowania – jedna z nich, 22. latka, została niedługo po ich wydaniu aresztowana i zatrzymana do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie. Trwają poszukiwania kolejnych kobiet.
Wszystkim zostaną postawione zarzuty znieważenia publicznego, napadu na policjanta, napadu i zadania pielęgniarce rzeczywistego uszczerbku na zdrowiu, a także ucieczki z aresztu.
Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Jedno jest pewne – nie uda im się wsiąść do samolotu – ich dane osobowe są policji świetnie znane.
Nie wiadomo co stanie się z policjantem gentelmanem… Być może on także zostanie pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej za swoją „męską” postawę…