Jeden z nauczycieli w Limassol siłą obciął włosy uczniowi
Sprawa wyszła na jaw wczoraj – nauczyciel w liceum w Limassol został oskarżony o przymusowe obcięcie włosów uczniowi. Do zdarzenia doszło na początku roku szkolnego, kiedy uczeń udał się do sekretariatu szkoły z prośbą o pozwolenie na wejście na lekcję.
Według Politis wicedyrektor kazał uczniowi usiąść, wyciągnął nożyczki i bez ostrzeżenia zaczął ciąć chłopcu włosy, ignorując protesty przerażonego ucznia .
O zdarzeniu oficjalnie poinformowała matka dziecka 14 września, oskarżając nauczyciela o niewłaściwe zachowanie.
Matka twierdzi, że mimo że syn kładł ręce na głowie, aby się chronić i błagał, aby przestał, nauczyciel nadal obcinał i wrzucał kępki włosów chłopca do kosza, aż do zakończenia pracy. Następnie, zdaniem matki, zaprowadził dziecko do dyrektora, aby pochwalić się swoją pracą.
Według doniesień mediów oburzony rodzic oświadczył, że wysłała pisma w sprawie zdarzenia do starostwa okręgowego w Limassol, ministerstwa edukacji i władz szkół średnich, ale bez rezultatu.
Prezes stowarzyszenia rodziców szkół średnich Loizos Constantinou potwierdził incydent, stwierdzając, że chociaż w szkole obowiązują przepisy dotyczące długości włosów uczniów, szkoła źle poradziła sobie z sytuacją, nie przekazując uczniowi wcześniejszego ostrzeżenia.
Ministerstwo Edukacji również odpowiedziało, że sprawą zajmuje się administracja szkoły.